No to zaczynają się problemy
Uzgodniliśmy z naszym architektem, że on postara nam się wszystko załatwić- tzn adaptację budynku, pozwolenie na budowę, pozwolenie na przyłącze z elektrowni i plan wjazdu- bo nie mamy wjazdu na działkę od frontu.
Mamy również kilka zmian w projekcie- te, które już przedstawiliśmy wcześniej w blogu, ale na początku powiedział nam, że są one tak niewielkie, że nie trzeba tego nawet zaznaczać na projekcie.
Pan architekt powiedzial, że to wszystko będzie nas kosztowało 1500zl. plus ewentualne opłaty z urzędów.
A teraz okazuje się, że jeszcze dodatkowo musimy zapłacić za zmiany, które nie wiemy jeszcze ile będą kosztowaly i jeszcze coś tam
Nie jesteśmy już pewni, czy zmieścimy się z tym w 2000zł. ???
Proszę napiszcie czy to dużo, czy mało- bo my nie mamy zielonego pojęcia, a wydaje się nam, że Pan architekt chce nas naciągnąć troszkę!
A jak to było z Wami- czy ewentualne zmiany w domu- takie jak dodatkowe okno w garażu czy likwidacja okna w kuchni trzeba było nanieść na plan mimo tego, że mamy pozwolenie na niewielkie zmiany z firmy IGN?
Czekamy na Wasze opinie z niecierpliwością.